sobota, 23 lutego 2013

Prolog.

Tak to był ten dzień... Niezapomniany dzień. Jeden z najlepszych dni w moim życiu, a za razem najgorszy. Tego dnia Max wyznał mi miłość. Jechaliśmy do kina. Niestety nie dojechaliśmy. W połowie drogi usłyszałam huk, przed oczami miałam ciemność. Obudziłam się w dużej, białej sali. Słyszałam szum przejeżdżających samochodów za uchylonym oknem, jakieś szepty i pikanie aparatury.
-Wybudziła się!-rozpoznałam głos przyjaciółki.
-Agnes?-wydusiłam.
-Tak, to ja. Jak się czujesz?
-Dobrze, ale gdzie ja jestem?
-Jesteś w szpitalu. Miałaś z Maksem wypadek. Leżałaś tu prawie 6 tygodni.-wtrąciła się mama.
-Wy... wy... wy... wypadek?!-powoli zaczęłam sobie wszystko przypominać.-To gdzie jest Maks?
-On...-zaczął tata.-Wyjechał...
-Wyjechał?! Ale gdzie?
-Do Polski. Jego kuzynka nie żyje. Musiał wyjechać. Pomóc rodzinie i takie tam.
-Na ile?
-Na rok.-powiedziała Agnes.
W jednej chwili poczułam jak cały świat mi się sypie. Chciałam do niego zadzwonić, ale nie wiedziałam gdzie jest telefon.
-Mamo, gdzie jest mój telefon? Podasz mi go? Chcę zadzwonić do Maksa.-zwróciłam się do mamy.
Niestety nie uzyskałam odpowiedzi.
-No dobrze. Sama go przyniosę.
Próbowałam wstać, ale nie umiałam. Nie miałam władzy nad nogami. Spojrzałam na rodziców przerażona, oni patrzyli tylko z litością w oczach. Popatrzyłam na Agnes, zauważyłam łzę na jej policzku.
-Co się dzieje?
Wciąż nie uzyskiwałam odpowiedzi.
-Pytam co się tu dzieje?!
W tej chwili na salę wszedł lekarz.
-Panie doktorze, jedno pytanie. Będę chodzić?
-Emm...
Mężczyzna podszedł do moich nóg. uszczypnął mnie w stopę.
-Czujesz coś?
-Nie.
Wyciągnął igłę i mnie ukuł.
-A teraz?
-Nie.
-A więc... niestety. Nie będzie pani chodzić. Chociaż jest cień nadziei. Dzięki operacji i rehabilitacji, będzie mogła pani stanąć na nogi.
-Nie chcę żadnej operacji! Po prostu za długo tu leżałam i to dlatego nie mam czucia w nogach.-próbowałam jakoś się "pocieszyć".
Doktor rozłożył ręce. Świetnie.
Podsumowując: byłam w totalnej załamce. Przyjaciel wyznał mi miłość, po czym mnie zostawił. Dowiedziałam się, że już nigdy nie stanę na nogi. Cały świat mi się zawalił.

1 komentarz: